Jakieś 10 lat temu pierwszy raz w ręku miałem Powieść Atlas Zbuntowany. Autorka zaszyła w nazwie metaforę mówiącą, że to przedsiębiorcy dźwigają na swych barkach świat biorąc na siebie ryzyko, pchając rozwój, wynalazki i wyciągają świat z biedy. Ponieważ autorka uciekła z ZSRR widziała jak w USA wdraża się małymi krokami rozwiązania, które wepchnęły jej kraj w biedę, zagładę moralną, komunizm.
Tymczasem Uniwersytet Opolski prawdopodobnie postanowił uwiecznić co robi z polskimi przedsiębiorcami i pracownikami klasa urzędnicza poprzez nietuzinkowy sposób przymocowania pomnika. Sam wyraz twarzy zdaje się obrazować próby zrozumienia przepisów podatkowych w naszym kraju.

Na zachętę fragment audiobooka czytany przez Tomka: